STUDNIÓWKA

Hej, za rok matura,
Za pół roku,
Już niedługo, coraz bliżej,
Za pół roku.

Minęła studniówka
Z wielkim hukiem.
Czas ucieka i matura
Coraz bliżej.

Za miesiąc matura,
Dwa tygodnie,
Już niedługo, coraz bliżej,
Dwa tygodnie.

Oj, za dzień matura (Ojejku, co to będzie!),
Za godzinę,
Już niedługo, coraz bliżej,
Już za chwilę.

Słowa tej bardzo popularnej piosenki Czerwonych Gitar są już od dawna szlagierem  studniówkowym. Aby tradycji stało się zadość 18 stycznia w Pensjonacie Zespołu Szkół Nr 2 odbył się bal studniówkowy naszych maturzystów.

Czerwona bielizna, zakaz obcinania włosów, coś pożyczonego – studniówkowe przesądy znają wszyscy. Ale skąd wziął się sam bal? Jakie tradycje się z nim wiążą? Jak wyglądają studniówki w innych krajach?

Studniówka: skąd wziął się ten zwyczaj?

Niewiele wiadomo o początkach studniówek. Można jedynie przypuszczać, że pierwsze bale przedmaturalne odbyły się na początku XIX wieku, kiedy to dzięki reformom Wilhelma von Humboldta młodzież w Prusach zdawała egzaminy dojrzałości po zakończeniu szkoły średniej, którą było wówczas gimnazjum. Nie znany jest także powód organizowania studniówek akurat na około sto dni przed egzaminem maturalnym. Niektórzy historycy twierdzą, że symbolika ta jest związana z Napoleonem Bonaparte, który rządził we Francji przez sto dni od powrotu z wyspy Elba aż do klęski pod Waterloo w 1815 roku. Inni badacze uważają natomiast, że taki właśnie okres powinien maturzystom wystarczyć do powtórzenie całego materiału do czasu egzaminów.

Studniówka: typowo polski zwyczaj.

Studniówki odbywają się w styczniu lub w lutym. W balu udział biorą uczniowie klas maturalnych z osobami towarzyszącymi oraz z zaproszonymi przez nich nauczycielami. Na balu obowiązują stroje wieczorowe. Pierwszym tańcem jest polonez, który tańczą maturzyści z osobami towarzyszącymi i czasami nauczycielami. Jest to typowo polska tradycja, która nie ma żadnego odpowiednika na świecie. Poza Polską tego typu bale są organizowane dopiero po zdanych egzaminach – tak jak słynne amerykańskie prom znane z filmów, np. „Zmierzchu”, „Carrie” czy „American Pie”.

Studniówka w PRL-u.

Jak wyglądała studniówka kilkadziesiąt lat temu? Młodzi ludzie musieli dopasowywać się do obowiązujących zasad. Podstawowym elementem stroju szkolnego był fartuszek – często granatowy z odpinanym kołnierzykiem. Także na balach moda była silnie skonwencjonalizowana. W porównaniu do dzisiejszych stylizacji stroje studniówkowe były wtedy bardzo skromne – dziewczęta nosiły białe bluzki, które w najbardziej ekstrawaganckich wersjach miały półprzezroczysty materiał lub wstawki. Do tego obowiązywała ciemna (czarna lub granatowa) spódnica, o długości minimum za kolano. W modzie męskiej królowały ciemne marynarki i spodnie. Bal odbywał się w szkolnej auli lub na sali gimnastycznej. W menu znajdowały się przede wszystkim kanapki, ciasta i zimne napoje bezalkoholowe.

A oto kilka przesądów studniówkowych:

Czerwona podwiązka

Czerwona podwiązka, to jedna z najpopularniejszych tradycji. Licealistki na studniówce zakładają ją na lewą nogę i wierzą, że przyniesie im to powodzenie na maturze. Dość często można się też spotkać ze zwyczajem zawiązywania czerwonej nitki na nadgarstku.

Krawat

Tradycja związana z chłopakami dotyczy zaś krawatów. O północy oddaje się je partnerkom. Oczywiście na szczęście.

Nie ściągaj butów!

Ciekawą tradycją jest też zakaz ściągania butów. Ponoć tańczenie boso może przynieść pecha na maturze.

Zakaz ścinania butów

To dotyczy tylko dziewczyn. Włosy powinnyście zostawić w spokoju od studniówki, aż do matury.

Złapać dyrektora za…

Najciekawszym, choć dość dziwnym zwyczajem jest… złapanie dyrektora za kolana! Powinno się to zrobić z zaskoczenia. Jeśli to się uda – powodzenie na maturze murowane.

Na naszym balu studniówkowym oprócz żartobliwych przesądów, nie zabrakło cudownej atmosfery i wspaniałej zabawy. Teraz przed nami czas intensywnej pracy , próbnych matur i niekończącej się nauki. I tak aż do maja. Maturzyści- NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI !!!

Bookmark the permalink.

Comments are closed.