Koronawirus

„Nieoczekiwanie częste” powikłanie po COVID-19. Skutkiem porażenie kończyn. To ATM

COVID-19 jest z nami ponad rok, ale wciąż ma przed nami tajemnice. Naukowcy nieustannie badają skutki zakażenia koronawirusem i wciąż odkrywają nowe fakty. Tak jest i teraz. Okazuje się, że powikłaniem, wcale nie rzadkim i występującym również u dzieci, może być zapalenie rdzenia kręgowego – tzw. ATM. Skutki to m.in. nagłe objawy porażenia, ból, paraliż kończyn dolnych. Poznajcie szczegóły ogłoszonego właśnie badania.

COVID-19 i jego wpływ na układ nerwowy. Jakie są objawy?

COVID-19 uważany jest przede wszystkim za chorobę układu oddechowego. Od miesięcy wiadomo jednak, że SARS-CoV-2 może zaatakować też inne narządy. Dzieje się tak, ponieważ receptory, które ułatwiają koronawirusowi przyłączanie się do komórek i wnikanie do nich obecne są w wielu tkankach.

Już wiosną ubiegłego roku naukowcy podejrzewali, że COVID-19 jest również zagrożeniem dla układu nerwowego – mózgu, rdzenia kręgowego i nerwów. Potwierdzały to także wyniki autopsji zmarłych na COVID-19 pacjentów oraz obserwowane u pacjentów objawy – m.in. bóle głowy, zaburzenia zmysłu węchu oraz smaku, stany lękowe, majaczenie (stan zamieszania, w którym osoba czuje się oderwana od rzeczywistości, jakby śniła), dezorientację, zapominanie, niezdolność do skupienia się, problemy z komunikacją – określane niemedycznym terminem „mgły mózgowej”.

Jak COVID-19 wpłynął na mózg? Badania ozdrowieńców zaskoczyły naukowców

Kilka dni temu zespół naukowców z USA i Panamy poinformował o kolejnym neurologicznym powikłaniu po COVID-19. Chodzi o rzadką dotąd chorobę zapalną rdzenia kręgowego, a konkretnie ostre poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego – tzw. ATM (acute transverse myelitis). W badaniu uwzględniono dokumentację 43 przypadków ATM opisanych na świecie w okresie od marca 2020 do stycznia 2021 (pacjenci pochodzili z 21 państw).

Ostre poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego. Czym jest ATM?

Na początek wyjaśnijmy, czym w ogóle jest ATM. Ostre poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego to stan zapalny rdzenia kręgowego, w wyniku którego dochodzi do uszkodzenia neuronów czuciowych, ruchowych i autonomicznych rdzenia kręgowego, a także przechodzących przez rdzeń dróg nerwowych.

Jak w „Przeglądzie Reumatologicznym” wyjaśniała dr n. med. Małgorzata Łukjanowicz, „na skutek procesu zapalnego dochodzi do rozwoju zwykle nagle pojawiających się objawów porażenia, względnie niedowładu mięśni, ciętych zaburzeń czucia oraz uszkodzenia czynności mięśni gładkich przebiegającego głównie jako uszkodzenie zwieraczy”.

ATM może występować w przebiegu chorób tkanki łącznej, w tym m.in. tocznia rumieniowatego układowego (TRU), może pojawić się jako reakcja immunologiczna po szczepieniach, w stwardnieniu rozsianym, w bakteryjnych chorobach zakaźnych, jak np. borelioza, kiła, gruźlica lub tych o etiologii wirusowej – odra, świnka, AIDS.

Niekiedy nie udaje się ustalić przyczyny ostrego zapalenia rdzenia kręgowego. Wówczas mamy do czynienia z ATM idiopatycznym.

ATM powikłaniem COVID-19. Co ustalili naukowcy?

Wróćmy do naszego badania – do jakich wniosków doszli naukowcy z USA i Panamy? Uczeni zauważają, że „chociaż ostre poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego (ATM) jest rzadkim schorzeniem neurologicznym, podczas pandemii wystąpiły przypadki ATM związane z COVID-19”. Uczeni postanowili przeanalizować dotychczasowe badania i dokumentację wspomnianych 43 przypadków ATM. To, co ustalono, jest ich zdaniem wystarczające, by uzasadnić dalsze badania. Oto szczegóły.

Szacunki związane z częstością ATM wskazują, że każdego roku odnotowuje się od 1,34 do 4,6 przypadków na milion osób. Tymczasem we wspomnianym okresie 10 miesięcy pandemii, częstość występowania ostrego poprzecznego zapalenia rdzenia kręgowego wśród samych tylko pacjentów z COVID-19 wyniosła około 0,5 przypadku na milion. Dane te były dla naukowców ostrzegawczą czerwoną flagą.

„Odkryliśmy, że ATM jest nieoczekiwanie częstym neurologicznym powikłaniem COVID-19” – przyznają. „U większość przypadków (68 proc.) pojawiło się ono od 10 dni do sześciu tygodni, co może wskazywać na powikłania neurologiczne po infekcji, w których pośredniczy odpowiedź gospodarza na wirusa”. U 32 proc. problemy pojawiły się w okresie od 15 godzin do pięciu dni, co sugerowało bezpośrednie działanie SARS-CoV-2.

Wśród analizowanych 43 przypadków ATM u pacjentów z COVID-19 było 23 mężczyzn (53 proc.) i 20 kobiet (47 proc.) w wieku od 21 do 73 lat (średni wiek wynosił 49 lat). Naukowcy odnotowali też trzy przypadki ATM u dzieci w wieku od trzech do 14 lat, ale pominięto je w analizach.

U wspomnianych dorosłych z ATM głównymi objawami klinicznymi były porażenie czterokończynowe (58 proc.) i paraplegia, czyli paraliż obu kończyn, najczęściej dolnych (42 proc.). W dokumentacji wspominano też zaburzeniach w kontroli zwieraczy. U ośmiu pacjentów w wieku od 27 do 64 lat, głównie kobiet, zdiagnozowano ostre rozsiane zapalenie mózgu i rdzenia (ADEM). U trzech pacjentów z ATM rozwinęła się choroba Devica (MNO), czyli doszło również do zapalenia nerwów wzrokowych (nieleczona szybko prowadzi do trwałej utraty wzroku).

Naukowcy: wciąż jesteśmy daleko od zrozumienia wszystkiego, co niesie ze sobą COVID-19

Podsumowując przeprowadzone analizy, uczeni stwierdzają: „Przegląd ten potwierdza, że ​​ATM nie jest rzadkością wśród powikłań neurologicznych związanych z zakażeniem COVID-19. Może być on odpowiedzialny za 1,2 proc. wszystkich powikłań neurologicznych spowodowanych przez koronawirusa SARS-CoV-2”.

Jak wspomnieliśmy wyżej, ATM jest stanem o podłożu immunologicznym. Choć oznacza to, że główna przyczyna choroby jest niejasna, w reakcje zaangażowany jest nasz układ immunologiczny. Naukowcy wskazują, że istnieją pewne potencjalne mechanizmy odpornościowe, które mogą wyjaśnić, w jaki sposób SARS-CoV-2 może wywołać to powikłanie.

Uczeni podkreślają, że dalsze badania powinny przynieść więcej odpowiedzi, to jednak obecna sytuacja pokazuje, że wciąż jesteśmy daleko od zrozumienia wszystkiego, co niesie ze sobą COVID-19.

Bookmark the permalink.

Comments are closed.