Zrób coś dla siebie – rozwój jest ważny nie tylko u dziecka
Wśród informacji, którymi zalewają nas portale internetowe, pojawiają się od czasu do czasu zdjęcia uśmiechniętych starszych osób, które opowiadają o swoich pasjach, czasem odkrytych już na emeryturze. Uśmiechamy się, w głowie pojawia się myśl: “Ja też na emeryturze tak będę robić!”. A dlaczego nie teraz? Co zmienia w naszym życiu pasja i rozwijanie zainteresowań?
Dobry czas na rozwój
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że dzieci powinny się rozwijać, zaspokajać swoją ciekawość poznawczą i kształcić kompetencje, które pozwolą im w życiu dorosłym odnieść sukces na miarę ich możliwości. Ale kiedy pojawia się pytanie, czy i kiedy ten etap rozwoju zakończyć, sprawa się komplikuje. Nie dotyczy to rozwoju w ogóle, bo ten trwa całe życie: uczymy się nowych umiejętności, poszerzamy wiedzę, zdobywamy nowe doświadczenia, rozwijamy się zawodowo. Ale co z pasjami prywatnymi? Czy tylko dzieciństwo i wczesna młodość są dobrym czasem na rozwijanie zainteresowań?
Publikacji na temat możliwości rozwijania swoich talentów jest na rynku księgarskim bardzo wiele. Wiedza na temat specyfiki pracy naszego mózgu zmieniła pojmowanie rozwoju człowieka, pokazując, że w każdym wieku możemy skutecznie się uczyć i rozwijać w każdym obszarze, który wybierzemy. Odkładanie rozwoju na później, może spowodować, że stracimy wiele lat, w których moglibyśmy przeżywać radość z osiągnięć.
A co to jest rozwój?
Myślę, że najlepszym określeniem definiującym rozwój będzie słowo: postęp. Jednak ważne, aby ten postęp zobaczyć w różnych obszarach swojego życia i na każdym poziomie realizacji swoich pasji i rozwoju zainteresowań. Interesując się dowolną dziedziną wiedzy, sportem, sztuką, poszukuję informacji na ten temat, więc czytam, przeglądam literaturę,
blogi, strony internetowe – postęp intelektualny. Jestem aktywnym uczestnikiem wydarzeń związanych z moimi zainteresowaniami – postęp fizyczny. W obszarze emocji nie tylko przeżywam własne, związane z osiągnięciami lub ich brakiem, ale lepiej rozumiem emocje innych angażujących się w swoje pasje. Na poziomie społecznym – poszukuję kontaktów z osobami, grupami, które podzielają moje zainteresowania, włączam się w ich wspólne działania, dzielę się też przeżywanymi emocjami z innymi.
Oczywiście każdy rodzaj aktywności i realizacji pasji może wyglądać trochę inaczej, ale w konsekwencji dochodzimy do sedna definicji rozwoju: postęp, zmiana na lepsze. Bez względu na to, w jakiej dziedzinie się realizujemy, to zawsze chodzi o rozwój osobisty.
Kształtowanie nawyków
Nawyki to utrwalone ścieżki w mózgu. Im dłużej żyjemy w zgodzie z nimi, tym trudniej je zmienić. Właściwie nie zmieniamy samych ścieżek, ale zamieniamy jedne przyzwyczajenia na drugie. A to trwa i wymaga świadomej, długotrwałej pracy. Jeśli więc teraz, będąc w sile wieku, rezygnuję ze swoich zainteresowań i pasji na rzecz innych aktywności – to one staną się dominującym nawykiem. Powtarzanie, że zajmę się tym na urlopie, na emeryturze, jest raczej projekcją życzeń, niż rzeczywistym planem.
Ale bywamy zmęczeni. Praca zawodowa (to ważne, bo to nie tylko źródło utrzymania, ale także realizacja własnych aspiracji zawodowych), czasem praca dodatkowa (też ważne, pieniądze wprawdzie szczęścia nie dają, ale bez nich trudno o wiele rzeczy, a chcemy dać dzieciom i sobie choć trochę komfortu albo po prostu zapewnić godne warunki życia), dom (samo się nic nie zrobi), dzieci (chcemy dla nich jak najlepiej, więc inwestujemy w ich rozwój), rodzina (daje poczucie wsparcia, tożsamości, korzeni), znajomi (spotkania z nimi dają radość). I kiedy znaleźć czas ma pasję? A poza tym przekonanie, że poważnemu dorosłemu człowiekowi nie wypada zajmować się np. pasjami z dzieciństwa.
Rodzice z pasją
Dzieci wychowywane w domach, w których rodzice mają różnorakie zainteresowania, same są bardziej ciekawe świata i poszukują swoich pasji. Często włączają się w aktywności rodziców, co niekoniecznie oznacza, że w przyszłości będzie to ich obszar zainteresowań. Jednak przyjemność wspólnego działania, dzielenie radości z przeżywanych razem zdarzeń, bardzo zbliża. Dysputy w rodzinie na pasjonujące wszystkich tematy, szukanie nowych obszarów rozwoju. To wszystko spaja rodzinę i nadaje relacjom unikalną więź. Takie doświadczenia z dzieciństwa wpłyną na przyszłe życie, a wspomnienia z dzielonych z rodzicami pasji, będą cennym wspomnieniem, a może też inspiracją.
W takich rodzinach, gdzie wspiera się aktywności rozwijające nawet najbardziej specyficzne zainteresowania, dziecko odnajduje atmosferę sprzyjającą zwiększaniu ciekawości poznawczej, inspirującej do wszechstronnego rozwoju. Rodzice z pasją to także model wytrwałości w dążeniu do celu, często także planowania, korzystania z możliwości, gospodarowania czasem i po prostu radości z życia. Dzieci w takich rodzinach raczej rzadko komunikują rodzicom “nudzę się”, bo pasja zaraża i inspiruje do własnych poszukiwań.
Jak zacząć?
Zrób pierwszy krok. Jeśli marzyłeś o lataniu, zacznij szukać informacji o możliwościach zrobienia licencji pilota. Szukaj publikacji na temat warunków, jakie trzeba spełnić. A może kochasz podróże? A może zawsze lubiłaś górskie wędrówki albo żeglowanie, a może majsterkowałeś albo składałeś z elementów modele pojazdów, budowli. A może Twoją pasją był taniec? Nie jest ważne co, ważne, żeby zacząć już dzisiaj. Sprawdź dostępne możliwości i nie mów, że to się nie da, że masz za dużo lat, że to dla dzieci.
Podejmij działanie, ustal priorytety i… działaj! Jeśli każdego dnia poświęcisz swojej ulubionej dziedzinie tylko kilka minut, okaże się że w następnym miesiącu masz tego czasu na swoje zainteresowania więcej, bo inaczej poukładasz priorytety, urośnie Twoja motywacja, aby wydajniej pracować. Będziesz mieć w sobie radość i entuzjazm z niecierpliwego oczekiwania, aby móc znowu zająć się ulubioną aktywnością. A po drodze zmniejszy się poziom stresu, będziesz mniej drażliwy, nerwowy, zdobędziesz więcej tolerancji dla innych. A jeśli włączysz w obszar swoich zainteresowań rodzinę, dzieląc się swoją radością i zaczniesz uczestniczyć w radości z działań swoich bliskich, więź w Twojej rodzinie się wzmocni, czas ze sobą spędzony nabierze innej wartości, więcej będzie razem, niż obok.
Przeczytałam kiedyś: “Przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze nie ma, teraźniejszość zaś jest tym punktem, w którym się stykają i w tym miejscu właśnie upływa całe nasze życie”. Nie wiem, kto jest autorem tych słów, ale porusza mnie perspektywa, w jakiej autor widzi życie człowieka. W tej wizji nasze życie jest tylko chwilą. Zapełniając tę chwilę działaniem pełnym pasji, które mnie rozwija, czynię ją unikalną, pełną smaków i kolorów. I ta satysfakcja!