Koronawirus

Kichanie to jak „wybuch mini bomby atomowej”. Kropelki przenoszą się na odległość kilku metrów.

Kichanie, podobnie jak kaszel, ułatwia przenoszenie się drobnoustrojów chorobotwórczych, w tym koronawirusa SARS-CoV-2 między ludźmi. Naukowcy ostrzegają, że każde kichnięcie jest jak „wybuch mini bomby atomowej”. Na jaką odległość przenoszą się kropelki wydalane podczas kichania? Czy zachowanie dwumetrowego dystansu wystarczy?

Pochyl głowę w dół podczas kaszlu i kichania. są kropelki wydzielin. Naukowcy sprawdzili na jaką odległość mogą przemieszczać się te kropelki

Podczas kichania i kaszlu lepiej pochylić głowę w dół. Może to zapobiec przemieszczaniu się kropelek wydzieliny na większe odległości

Koronawirus SARS-CoV-2 przenosi się drogą kropelkową, podczas kaszlu, kichania, głośnego mówienia. Naukowcy z Florida Atlantic University zmierzyli już, na jaką odległość mogą dotrzeć kropelki śliny podczas kaszlu. Okazuje się, że jest to odległość nawet trzech metrów. Prosty test pokazał, że zachowanie standardowego dwumetrowego dystansu między ludźmi może być niewystarczające w profilaktyce zakażeń koronawirusem.

Okazuje się, że nie tylko podczas kaszlu kropelki wydzieliny mogą „wędrować” na duże odległości. Podobnie jest podczas kichania. Naukowcy z Uniwersytetu Loughborough w Wielkiej Brytanii sprawdzali, co dzieje się z kropelkami wydzieliny podczas kichania. „W większości naszych analiz przewidywania dokonane przez nasz model sugerują, że największe krople przekraczają zasięg dwóch metrów od źródła, zanim opadną na ziemię” – wyjaśnił współautor badania, matematyk Emiliano Renzi.

Renzi wraz ze swoim współpracownikiem modelowali dynamikę wydzielających się podczas kaszlu i kichania chmur zawierających wydzieliny. Naukowcy odkryli, że chmura wydzielana podczas kichania przyjmuje ten sam rodzaj dynamiki, który jest widoczny po wybuchach jądrowych – w postaci grzyba.

To sugeruje, że niewielkie, potencjalnie zakaźne kropelki (zawierające cząstki koronawirusa SARS-CoV-2) podczas kaszlu i kichania mogą przemieszczać się na znaczne odległości.

„W niektórych przypadkach kropelki wyrzucane są na ponad 3,5 metra przez pływający wir, który działa jak mini bomba atomowa” – dodaje Renzi.

W niektórych przypadkach najmniejsze badane kropelki mogą unosić się nawet na wysokość powyżej 6 metrów. W czasie trwania symulacji były cały czas zawieszone w powietrzu.

Badania naukowców sugerują również, że początkowy kierunek chmury powstałej podczas kaszlu i kichania jest głównym czynnikiem określającym jej potencjalne rozprzestrzenianie się. Co to oznacza? Jeśli podczas kaszlu lub kichania pochylimy głowę w dół możemy ograniczyć przemieszczanie się kropel.

Badacze przyznają, że ich model opiera się na szeregu założeń matematycznych i wskazują, że nie wiemy jeszcze wystarczająco dużo o potencjalnej zakaźności najmniejszych kropelek wydalanych przez ludzi. Kontynuowanie badań jest więc jak najbardziej uzasadnione.

Renzi dodaje również, że wytyczne sugerujące zachowanie dwumetrowego dystansu mogą być niewystarczające, aby zapobiec bezpośredniej transmisji przez wydalane kropelki. Oprócz zachowania dystansu i noszenia maseczek, musimy nauczyć się też kichania i kaszlu z głową skierowaną w dół.

Bookmark the permalink.

Comments are closed.