Nadwaga i otyłość a ciężkie objawy koronawirusa SARS-CoV-2

Lekarze analizują związek między nadwagą i otyłością a większym narażeniem na ciężkie objawy choroby COVID-19. Wcześniejsze badania wykazały, że osoby otyłe są bardziej narażone na poważne komplikacje i śmierć z powodu infekcji takich jak np. grypa. Według lekarzy system odpornościowy osób otyłych jest stale eksploatowany, gdy stara się chronić i naprawiać uszkodzone komórki. Przez to ma mniejsze zasoby do obrony przed nowymi infekcjami, takimi jak np. koronawirus powodujący COVID-19

Osoby otyłe mają też tendencję do spożywania pokarmów wysoko przetworzonych, ubogich w błonnik i przeciwutleniacze, które wspomagają układ odpornościowy. Ponadto zwykle (nie jest to regułą) rzadko decydują się na aktywność fizyczną. Lekarze zwracają uwagę również na fakt, że nadwaga i otyłość utrudnia prawidłowe oddychanie.

To wszystko może wyjaśniać, dlaczego płuca osób otyłych są szybciej zajmowane i niszczone przez koronawirusa w porównaniu do płuc osób o prawidłowej wadze. Być może należy rozważyć nadwagę i otyłość jako czynniki ryzyka wystąpienia ciężkich objawów COVID-19. Specjaliści z Wielkiej Brytanii przeanalizowali 194 przypadki pacjentów zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2, którzy byli hospitalizowani na oddziałach intensywnej terapii. Z danych zebranych przez NHS wynika, że 63 proc. pacjentów na OIOM-ie z powodu COVID-19 ma nadwagę, otyłość lub chorobliwą otyłość. Średni wiek pacjentów z najpoważniejszymi objawami koronawirusa wynosi 64 lata, ale aż 37 proc. tych pacjentów ma mniej niż 60 lat. Siedmiu na 10 pacjentów przyjętych na oddział intensywnej terapii to mężczyźni.

Odkrycie, że nadwaga i otyłość mogą być czynnikiem ryzyka poważnych komplikacji związanych z COVID-19 jest niepokojące, ponieważ 2/3 dorosłych w Wielkiej Brytanii należy do tej kategorii. Dodatkowo, do tej pory brytyjska ochrona zdrowia skupiała się na pacjentach po 70. roku życia i osobach chorych przewlekle, a z raportu wynika, że zagrożone są nie tylko osoby starsze i chore. Tylko 9 proc. pacjentów w ciężkim stanie miało choroby współistniejące, takie jak choroby serca czy płuc.