Podejrzewasz, że miałeś kontakt z osobą zakażoną koronawirusem? Nie wiesz, jakie są objawy infekcji i kiedy mogą wystąpić? Chcesz zrobić test?
Epidemia koronawirusa wyraźnie przyśpiesza, codziennie notujemy nowe rekordy zakażeń. Tymczasem nie wszyscy mogą zostać w domu, gdzie nie narażają się na transmisję wirusa. Chodzimy do pracy, po zakupy, załatwiamy codzienne sprawy. Nie zawsze udaje się zachować bezpieczny dystans. Na wypadek podejrzenia infekcji warto wiedzieć, jakie są jej pierwsze objawy, kiedy się pojawiają oraz kiedy najlepiej wykonać test na obecność koronawirusa.
Jeśli macie pewność lub tylko podejrzewacie, że mieliście kontakt z kimś zainfekowanym, obserwujcie się. Według amerykańskiej agencji CDC, objawy mogą pojawić się na 2 – 14 dni po ekspozycji na koronawirusa, ale średni okres inkubacji wirusa to ok. 5 dni. Jeśli zaobserwujecie u siebie co najmniej jeden z tych objawów, możecie podejrzewać COVID-19:
- gorączka lub dreszcze
- suchy kaszel
- duszność związana z chorobami układu oddechowego
- ból mięśni lub ból ciała
- utrata smaku lub węchu
- ból gardła
- biegunka
- zmęczenie
- nudności lub wymioty
Są one typowe dla COVID-19, ale mogą to być objawami innej choroby, dlatego najlepiej skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu.
Według badań przeprowadzonych przez University of Southern California i opublikowanych w czasopiśmie „Frontiers in Public Health”, najwcześniejszym objawem jest gorączka, a następnymi kaszel i bóle mięśni. Później zakażeni mogą odczuwać nudności lub wymioty, a w końcu mieć biegunkę.
Chińscy lekarze tak opisują pierwszy dzień choroby: „Objawy zaczynają się łagodnie. Pacjenci zwykle mają gorączkę, po której następuje kaszel. U mniejszej liczby osób, jeden lub dwa dni później, obserwowano biegunkę lub nudności. Te ostatnie symptomy mogą oznaczać cięższą infekcję”.
– Bóle mięśni czy ciała nie są pierwszą rzeczą, o którą pytam – powiedziała Business Insider dr Megan Coffee, specjalistka chorób zakaźnych. – Zawsze na początku pytam o zadyszkę, bo to znaczy, że choremu trzeba natychmiast pomóc.
Kiedy osoby zainfekowane koronawirusem zaczynają zarażać innych?
Przyjmujemy, że osoba zainfekowana może zacząć zarażać innych na 48 do 72 godzin przed pojawieniem się u niej pierwszych objawów COVID-19. Jednak większość badań dowodzi, że możemy zakażać nawet na 48 godzin przed wystąpieniem odczuwalnych symptomów.
Dlatego tym bardziej należy zadbać o zakrywanie nosa i ust maseczką oraz zachowanie dystansu społecznego. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko, że np. osoba zakażona, ale jeszcze bezobjawowa, nieświadomie zarazi kogoś ze swojego otoczenia.
A co z osobami, u których objawy nigdy nie wystąpią? Według aktualnych szacunków CDC, mogą one stanowić aż 40 proc. wszystkich zainfekowanych. W niedawnym badaniu porównano ilość koronawirusa w nosie, gardle i płucach dorosłych z objawami i bez. U obu grup w ciągu całej infekcji znaleziono podobne ilości wirusa. Niestety, badanie nie opisuje, w jakim stopniu zakaźne są osoby bezobjawowe.
Najnowsze publikacje mówią, że ludzie najbardziej zakażają innych na wczesnym etapie choroby, kiedy zaczynają odczuwać objawy, zwłaszcza jeśli kaszlą i kichają. Ale osoby bez objawów mogą również przenosić koronawirusa. Mogą rozprzestrzeniać go nawet intensywniej, bo w czasie gdy nie mają objawów, najprawdopodobniej, nie będą się izolować i zachowywać środków ostrożności.
Osoby objawowe przestają zakażać po ok. 10 dniach od wystąpienia symptomów choroby. Przyjmuje się, że osoby z pozytywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa, ale bezobjawowe, przestają zakażać po 10 dniach od wykonania testu. Jednak niektórzy eksperci zalecają, by poczekać 14 dni.
Naukowcy obserwują wyraźne różnice w zachowaniu się koronawirusa u różnych osób. Dlatego doradzają taki sposób określenia, czy jeszcze zakażamy: dwa testy (nosowo-gardłowe lub śliny) w odstępie 24 godzin powinny być negatywne.
Kiedy najlepiej zrobić test nas obecność koronawirusa?
Zanim wykonamy test na COVID-19, dobrze jest poznać dostępne opcje. CDC rekomenduje dwa rodzaje testów na koronawirusa.
Pierwszy to test PCR, którego celem jest stwierdzenie, czy mamy infekcję. Testy PCR badają próbkę wymazu pobraną z nosa lub gardła. Drugi to test przeciwciał, który określi, czy przeszliśmy infekcję na podstawie próbki krwi.
CDC nie poleca testów przeciwciał do diagnozowania infekcji, gdyż przeciwciała pojawiają się w czasie do trzech tygodni od momentu zakażenia.
Testować się powinny osoby:
- z objawami COVID-19
- które miały bliski kontakt (w promieniu 1,5 m od zakażonego przez co najmniej 15 minut) z osobą z potwierdzonym COVID-19
- które zostały skierowane na badanie
Najlepszy czas na zrobienie testu to około tygodnia po kontakcie z wirusem. Stanowe departamenty zdrowia zalecają Amerykanom przeprowadzanie testów „pięć do siedmiu dni po” zdarzeniu. Pamiętajmy, że oczekując na wyniki, należy poddać się kwarantannie lub izolować w domu.
Wykonanie testu na obecność przeciwciał nie jest do końca miarodajne. Według CDC dodatni wynik może oznaczać, że w przeszłości przeszło się infekcję nowym koronawirusem lub infekcję innym typem koronawirusa. Natomiast test nie wykazuje właśnie przebiegającej infekcji.