Koronawirus

Koronawirus „ukrywa się w nieoczekiwanym miejscu”? Badanie, które podzieliło ekspertów

Są przypadki osób, które pokonały COVID-19, ale ponownie uzyskały pozytywny wynik na obecność SARS-CoV-2. To sugeruje, że ich układ odpornościowy nie był w stanie odeprzeć drugiego ataku koronawirusa lub że mają przewlekłą infekcję. Jest jeszcze trzecie możliwe wyjaśnienie: wirus może ukrywać się tam, gdzie dotąd go nie szukaliśmy. Potwierdzenie tego, może mieć poważne skutki dla walki z pandemią.

Wirusolog David Baltimore: są to tylko fragmenty genomu koronawirusa, więc nie mogą one prowadzić do powstania zakaźnego RNA lub DNA. Jest to prawdopodobnie biologicznie ślepa uliczka

Retrowirusolog John Coffin określa pracę jako „wiarygodną”, jednak jak mówi: „wątpię, czy to zjawisko ma duże znaczenie biologiczne

Kierujący badaniami Rudolf Jaenisch: artykuł jasno stwierdza, że integracja nie mogłaby prowadzić do powstania zakaźnego SARS-CoV-2

O co chodzi? Naukowcy podejrzewają, że SARS-CoV-2 integruje swój kod genetyczny, a dokładnie jego część, z ludzkimi chromosomami. Sugerują to badania przeprowadzone przez zespół z Massachusetts Institute of Technology (MIT). Pracami kierował biolog molekularny Rudolf Jaenisch. Wyniki nie zostały jeszcze oficjalnie upublicznione i poddane recenzji. Artykuł na ten temat ukazał się w prestiżowym czasopiśmie Science.

Warto zauważyć, że niektórzy niezwiązani z badaniami naukowcy są podzieleni w opiniach dotyczących znaczenia nowego badania, niektórzy są zafascynowani, inni bardzo krytyczni. „To otwarte pytania, którymi będziemy musieli się zająć” – odpowiada na te reakcje Rudolf Jaenisch. Science zaznacza, że „jeżeli zjawisko okaże się prawdziwe i częste, może mieć poważne konsekwencje dla walki z COVID-19. Od fałszywych sygnałów o aktywnej infekcji począwszy, po wprowadzające w błąd wyniki badań nad lekiem na COVID-19”.

Zacznijmy jednak od początku.

Pozytywny wynik testu na COVID-19 u niektórych ozdrowieńców

Wszystkie wirusy wprowadzają swój materiał genetyczny do infekowanych komórek, ale generalnie pozostaje on oddzielony od własnego DNA komórki. Tymczasem naukowców z MIT zastanowiły przypadki osób, które pomimo pokonania COVID-19, wykazywały pozytywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2. Podejrzewali, że test może wykrywać w próbkach obecność wirusów, nawet jeśli są one pofragmentowane i nie mogą wytwarzać nowych. Chcąc się tego dowiedzieć, przeprowadzili laboratoryjny eksperyment. Okazało się, że genom RNA SARS-CoV-2 jest w stanie zintegrować się z DNA naszych chromosomów.

To może tłumaczyć pozytywne wyniki testów PCR u osób, które nie mają już aktywnej infekcji. Badanie wykrywa wówczas utrzymujące się ślady materiału genetycznego koronawirusa. Jak pisze sciencemag.org, może to prowadzić do błędów w badaniach nad terapiami COVID-19, w których do pomiaru zmian ilości zakaźnego SARS-CoV-2 w organizmie pacjentów wykorzystuje się testy PCR.

Imponujące, prowokacyjne, niebezpieczne – eksperci podzieleni

David Baltimore, wirusolog z California Institute of Technology i laureat nagrody Nobla (za odkrycie oddziaływań między materiałem genetycznym nowotworowych wirusów i komórek gospodarza) określił pracę zespołu Rudolfa Jaenischa jako „imponującą”, a odkrycia jako „nieoczekiwane”. Naukowiec zwraca jednak uwagę, że udowodniono tylko fragmentaryczną ingerencję genomu SARS-CoV-2. – Ponieważ są to tylko fragmenty, nie mogą one prowadzić do powstania zakaźnego RNA lub DNA. Z tego powodu jest to prawdopodobnie biologicznie ślepa uliczka – komentował, podkreślając jednak, że „praca rodzi wiele interesujących pytań”.

Wirusolog Melanie Ott, zajmująca się badaniami nad wirusem HIV uważa, że odkrycia są „dość prowokacyjne” i wymagają dokładnej obserwacji i potwierdzenia. Badający retrowirusy John Coffin z Tufts University określa pracę jako „wiarygodną”, jednak jak mówi: „wątpię, czy to zjawisko ma duże znaczenie biologiczne, pomimo spekulacji autorów”. Zandrea Ambrose z University of Pittsburgh, dodaje, że tego rodzaju integracja gdyby rzeczywiście miała miejsce, byłaby „niezwykle rzadka”.

Jeden ze szczególnie surowych krytyków, naukowiec specjalizujący się w retrowirusach nazwał wnioski badaczy z Massachusetts Institute of Technology „mocnym, niebezpiecznym i w dużej mierze nieuzasadnionym twierdzeniem”. W odpowiedzi Rudolf Jaenisch, zwrócił uwagę, że artykuł jasno stwierdza, że integracja, o której sądzą autorzy, nie mogłaby prowadzić do powstania zakaźnego SARS-CoV-2.

Bookmark the permalink.

Comments are closed.