Dziś czwartek, 17. grudnia i 352. dzień roku. Imieniny obchodzą Florian oraz Łazarz. Dzisiaj w kartce z kalendarza swoje miejsce ma Dzień bez przekleństw.
Polskie słowo „przekleństwo” jest ogólnym określeniem dla grupy słów hebrajskich oraz greckich o wspólnym znaczeniu zapowiadania zła. Dziś jednak w kartce z kalendarza o przekleństwach z grupy wulgaryzmów, czyli wyrazach, wyrażeniach lub zwrotach uznawany powszechnie, przez użytkowników danego języka za nieprzyzwoite lub ordynarne. Dziś wszyscy, świętując dzień bez przekleństw mamy okazję skoncentrować się na nieprzeklinaniu.
Wulgaryzmy można podzielić np. ze względu na sytuacje w jakich się ich używa, a najpopularniejszą są z pewnością właśnie przekleństwa, czyli grupa słów używanych, aby rozładować napięcie występujące z powodu uniesienia emocjonalnego lub negatywnych bodźców docierających do jednostki. Niektórzy naukowcy twierdzą nawet, że spontaniczne przeklinanie, jako reakcja na bodziec, może zredukować fizyczne odczuwanie bólu. Zakres wulgaryzmów jest zmienny i silnie powiązany z wyrażeniami obraźliwymi.
Wulgaryzmy mogą także wzmacniać poczucie przynależności do grupy. Odbiór społeczny wulgaryzmów jest różny w różnych sytuacjach społecznych, między innymi dlatego też równolegle z nimi funkcjonują ich zamienniki – słowa uznawane za neutralne, pełniące w danej wypowiedzi podobną funkcję jak wulgaryzmy. Same przekleństwa ewoluują na przestrzeni lat i to, co kiedyś uznawane było za zwyczajne słowo, jeśli przez lata nabierało pejoratywnego znaczenia, stało się przekleństwem.
Dzień bez Przekleństw został ustanowiony, aby przypominać nam o pięknie polskiej mowy, która nie potrzebuje wulgaryzmów. Przekleństwo to słowo, które jest używane dla wyrażenia złości lub gniewu i którym można obrazić drugą osobę
Przekleństwo to słowo, które jest używane dla wyrażenia złości lub gniewu i którym można obrazić drugą osobę. Dzisiejszy dzień jest okazją, by zastanowić się nad sposobem wyrażania nieprzyjemnych uczuć, bo to właśnie pod wpływem silnych emocji najczęściej zdarza nam się przeklinać.
Co zrobić, aby nie przeklinać?
Można pobawić się w wymyślanie innych wyrażeń – czasem, gdy komuś przekleństwo ciśnie się na usta, warto mieć w zanadrzu zabawne określenie. Możemy też poszukać ciekawych pomysłów w książkach Michała Rusinka ─ Jak przekręcać i przeklinać oraz Jak przeklinać. Poradnik dla dzieci. Oto jedna z jego propozycji:
Kiedy Ci się znudzą klocki,
lalki, auta, dobranocki,
możesz bawić się czasami
i słowami.
Bez nożyczek i ekierki
powycinaj z nich literki
poprzekręcaj w nich sylaby –
wszystko aby
sklecić z nich zabawne stwory
słowotwory, dziwotwory,
które będą Twoje własne.
Czy to jasne?
Gdy gra na nerwach ktoś lub coś ci,
gniew budzi, drażni, wścieka, złości,
raczej nie ciskaj się w amoku,
nie gryź i nie niszcz sprzętów wokół,
lecz zawrzyj złość swą w takich słowach,
co się nie mieszczą w zwykłych głowach,
i ciśnij nimi o podłoże…
To ci pomoże!