„Gdy długo/często nosisz maseczkę, zadbaj o swoją twarz”. Trzy praktyczne rady immunologa
Nosisz maseczkę na twarzy przez dłuższy czas lub często ją zakładasz? „Zadbaj o swoją twarz” – przypomina immunolog dr Paweł Grzesiowski. Jak to zrobić? Naukowiec udzielił na Twitterze trzech praktycznych rad. Jego wpis wywołał dyskusję i kolejne pytania o stosowanie maseczek. Jakie mogą być skutki zbyt długiego noszenia maseczki i przez jaki czas możemy bezpiecznie ją stosować?
- Maseczki ochronne to jeden z podstawowych środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa SARS-CoV-2. Jednak, aby były skuteczną ochroną, musimy wiedzieć, jak ich używać i stosować tą wiedzę w praktyce
- Jakie błędy najczęściej popełniamy, nosząc maseczki? – Nosimy je za długo, niewłaściwie przykrywamy nos – tzn. większość ludzi ma maskę pod nosem, a nie na nosie, zaś po zdjęciu maseczka chowana jest bez jakiejkolwiek osłony np. do kieszeni – wylicza dr Paweł Grzesiowski
- Zdaniem dr. Grzesiowskiego do krótszego użycia np. w sklepie czy autobusie – najlepsze będą maski chirurgiczne, do stosowania dłuższego i profesjonalnego – przynajmniej maski N95
- Dr Grzesiowski: jeśli maseczki będziemy nosić wszyscy, będziemy bezpieczni
Kiedy musimy nosić maseczki ochronne?
Maseczki ochronne to jeden z podstawowych środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa SARS-CoV-2. Obecnie na terenie całej Polski zobowiązani jesteśmy nosić je w środkach publicznego transportu zbiorowego; w miejscach ogólnodostępnych (chyba, że będzie zachowana odległość 1,5 m); w zakładach pracy oraz w budynkach użyteczności publicznej; w obiektach handlowych lub usługowych; w trakcie sprawowania kultu religijnego (w tym czynności lub obrzędów religijnych); w budynku użyteczności publicznej przeznaczonym na potrzeby kultu religijnego oraz na cmentarzu.
W strefie czerwonej noszenie maseczek jest obowiązkowe wszędzie.
Jakie błędy najczęściej popełniamy, nosząc maseczki?
Jednak, aby zasady te przyniosły efekty, musimy wiedzieć, jak używać maseczek i stosować tą wiedzę w praktyce. W przeciwnym razie zamiast chronić, nasza maseczka może stać się źródłem zakażeń.
Jakie błędy najczęściej popełniamy, nosząc maseczki? – Nosimy je za długo, niewłaściwie przykrywamy nos – tzn. większość ludzi ma maskę pod nosem, a nie na nosie, zaś po zdjęciu maseczka chowana jest bez jakiejkolwiek osłony np. do kieszeni – wylicza dr Paweł Grzesiowski
Kilka dni temu na Twitterze immunolog zamieścił trzy ważne zasady obowiązujące w sytuacji, gdy często lub przez długi czas nosimy maseczkę na twarzy (np. w pracy). Jak powiedział w rozmowie z Medonetem, inspiracją do przypomnienia ich, były obserwacje z niedawnej podróży pociągiem. – Zauważyłem, że mimo iż twarz jest spocona, a maseczka zawilgocona, ludzie wciąż noszą ją na twarzy. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do noszenia masek, więc robimy to, jak umiemy. Dlatego przypominajmy podstawowe rzeczy – podkreśla.
Immunolog zwraca uwagę na trzy czynności, o których powinniśmy pamiętać, gdy nosimy maskę przez dłuższy czas lub często ją zdejmujemy i ubieramy. Chodzi o:
- Częste mycie twarzy wodą z mydłem i oczyszczanie nosa
- Zmienianie maseczki, kiedy zawilgotnieje, ale nie rzadziej niż co 2-3 godz (N95/99 – 8-12 godz)
- Kiedy maska jest niepotrzebna – zdejmowanie jej, nie zaś opuszczanie na brodę
Dlaczego te kwestie są tak ważne? Wyjaśniamy.
„Często myj twarz wodą z mydłem i oczyszczaj nos, zmieniaj maskę, kiedy zawilgotnieje”
O oczyszczaniu twarzy po długotrwałym noszeniu maseczki niewiele się mówi. Tymczasem jest to bardzo ważne, podobnie, jak wymiana osłony, kiedy ta staje się wilgotna. – Kiedy przez dłuższy czas mamy maseczkę na twarzy, skóra się poci. Dodatkowo, wydychana para skrapla się na skórze. Efektem może być maceracja skóry, wypryski, uczulenie, zapalenie skóry, nawet zakażenie gronkowcem. Dlatego tak ważne jest, by skórę oczyszczać i osuszać. A przede wszystkim nie nosić za długo maseczek – mówi nam dr Paweł Grzesiowski.
„Trzeba wykorzystywać każdą okazję do przerwy, zdjęcia, umycia spoconej twarzy i oddechu świeżym powietrzem” – radzi na Twitterze.
Kiedy maseczkę trzeba wyrzucić lub wymienić na nową? – Kiedy jest zawilgocona od pary i potu, należy ją albo wyrzucić – jeśli jest to maseczka jednorazowa, albo uprać – w przypadku maseczek wielorazowych – radzi immunolog. – Tymczasem wiele osób nosi taką maseczkę przez kilka dni. Nie mówię już o tym, że może ona zacząć brzydko pachnieć i jest nieestetyczna. Gorsze jest to, że jest ona pełna bakterii i naszej śliny. Trzeba ludziom o tym przypominać, żeby nie robili sobie krzywdy.
Jaki stąd wniosek? „Zmieniaj maskę kiedy zawilgotnieje, ale nie rzadziej niż co 2-3 godz (N95/99 – 8-12 godz)” – pisze na Twitterze dr Grzesiowski. Dlaczego akurat po takim czasie? – Maska chirurgiczna po 2 – 3 godzinach traci właściwości – filtry się zatykają i maseczka zaczyna „przepuszczać”. Podobnie jest z maseczkami tekstylnymi. Pamiętajmy więc – masek chirurgicznych i bawełnianych nie używajmy dłużej niż przez trzy godziny. Wyjątkiem są maski N95/99 – zgodnie z instrukcją producenta, można ich używać 8 do 12 godzin – wyjaśnia Paweł Grzesiowski.
Jakie maseczki sprawdzą się najlepiej?
Zdaniem dr. Grzesiowskiego do krótszego użycia np. w sklepie czy autobusie – najlepsze będą maski chirurgiczne, do stosowania dłuższego i profesjonalnego – przynajmniej maski N95. – Chodzi o to, by nie musieć używać np. pięciu maseczek, tylko mieć jedną. To też jest bardziej ekonomiczne – zauważa ekspert.
Jak podkreśla, maseczek nie mogą zastąpić przyłbice. – One tylko częściowo chronią przed dużym aerozolem, nie stanowią więc pełnego zabezpieczenia i nie mogą zastąpić maseczki – tłumaczy. – Pamiętajmy, przyłbice osłaniają skórę twarzy i oczy przed zachlapaniem, maseczka zaś chroni nos i usta.
– Maseczka jest jedynym rozwiązaniem, które uniemożliwia wirusowi wniknięcie do organizmu. Jeżeli uzupełnimy ją o okulary czy gogle, to wirus właściwie nie ma do nas dostępu. Bo on atakuje przez nos, usta lub spojówki. Inaczej wirus do naszego organizmu się nie dostanie – tłumaczył w sierpniu na antenie TVN24 dr Grzesiowski.
Kiedy maska jest niepotrzebna, zdejmujemy ją, a nie opuszczamy na brodę
Częstym błędem jaki popełniamy, jest zsuwanie maseczki ochronnej pod brodę (lub nakładanie jej na czoło, ramię, zawieszanie na szyi), a – gdy zachodzi potrzeba – ponowne zakrywanie nią twarzy. Tymczasem działanie takie nie tylko sprawia, że osłona twarzy staje się bezużyteczna w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się COVID-19, ale i stwarza ryzyko zakażenia.
Immunolog zwraca uwagę na właściwe przechowywanie wielorazowych maseczek. Wiele osób, np. wychodząc z autobusu, chowa ją wprost do kieszeni lub do torebki. Zanim to zrobimy, schowajmy maseczkę do torebki strunowej – przestrzega.
Istotne jest również to, w jaki sposób maseczkę zdejmujemy. „Maska musi być zdejmowana za troczki. Nie wolno jej zdejmować za część przednią” – tłumaczył w kwietniu w serwisie Medexpress dr Grzesiowski. Pamiętajmy też, żeby przed założeniem maski i po jej ściągnięciu umyć lub zdezynfekować ręce (podobnie, jeśli dotkniemy założonej już maseczki).
Na ciekawą kwestię zwrócił uwagę jeden z użytkowników, który zapytał eksperta, jaki wpływ na skuteczność maseczki ma broda. Paweł Grzesiowski przyznał, że broda rzeczywiście pogarsza efektywność maski, ale to w przypadku, gdy jest bardzo bujna. „W takich sytuacjach trzeba zrobić maskę, która obejmie większość włosów” – poradził.
Dlaczego powinniśmy nosić maseczki? Przypominamy!
Jeśli będziemy je nosić wszyscy, będziemy bezpieczni – podkreśla dr Grzesiowski. Dlaczego? – Kiedy nosimy maseczki, zmniejszamy emisję ewentualnego wirusa do środowiska i dzięki temu nie zarażamy innych. Dodatkowo, w przypadku maseczek N95/99 bez zaworów – jesteśmy bezpieczni nawet jeśli inni nie mają maseczki – przypomina ekspert.