Koronawirus

Infekcję koronawirusem można przejść bezobjawowo. Jak ją rozpoznać?

Bezobjawowy lub skąpoobjawowy przebieg infekcji koronawirusem jest częsty, szczególnie wśród ludzi młodych. Liczba bezobjawowych przypadków waha się na świecie między 50 a 70 proc. Zdaniem ekspertów, w Polsce ten odsetek może być nawet wyższy. Niestety, brak objawów nie oznacza, że nie będzie też powikłań. Jak rozpoznać, że mieliśmy już koronawirusa?

Po czym można poznać, że przeszedłeś infekcję koronawirusem bezobjawowo?

Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych, szacuje, że liczba bezobjawowych lub skąpoobjawowych infekcji SARS-CoV-2 sięga w naszym kraju nawet 80 proc. Dlatego warto zwrócić szczególną uwagę na oznaki, które mogą świadczyć o zakażeniu.

Lekarze wskazują przede wszystkim na przewlekle zmęczenie (utrzymujące się przez parę tygodni) oraz zmianę tolerancji wysiłku czy pojawienie się duszności wysiłkowej.

Sygnałem ostrzegawczym może być nagły dyskomfort związany z oddychaniem, uczucie ucisku w klatce piersiowej, świszczący oddech, ból w klatce piersiowej podczas głębokich oddechów czy zwykła zadyszka.

Naukowcy z Scripps Translational Research Institute w Kalifornii zaobserwowali na zdjęciach rentgenowskich płuc niektórych bezobjawowych pacjentów charakterystyczne zmętnienia, mogące świadczyć o procesie zapalnym. Wykryto je m.in. u pasażerów statku wycieczkowego „Diamond Princess”, który stał się w marcu dużym ogniskiem epidemii koronawirusa. Z 3711 przebywających na pokładzie osób, 712 miało infekcję, ale aż 331 pasażerów nie wykazywało żadnych objawów. Kiedy po jakimś czasie 76 osobom z grupy bezobjawowej wykonano tomografię, u co drugiej znaleziono zmiany w płucach.

Według prof. Aileen Marty, specjalistki chorób zakaźnych z Florida International University zmętnienie obrazu płuc występuje u 67 proc. zakażonych wirusem SARS-CoV-2, którzy nie wykazują symptomów choroby lub przechodzą ją łagodnie.

Nietypowe objawy zakażenia koronawirusem

Wirus SARS-CoV-2 może atakować serce i układ krążenia, dlatego warto zwrócić uwagę na nagłe dolegliwości kardiologiczne. Może to być kołatanie serca, ból wieńcowy lub problemy z krążeniem żylnym.

Kolejnym nietypowym objawem zakażenia może być obniżona temperatura ciała. Wspomniał o niej w rozmowie z WP wokalista disco polo Damian Krysztofik (pseudonim NEF): „Byłem osłabiony, miałem obniżoną temperaturę do 36.1, 35.8, a nie gorączkę, jak większość chorych. Muszę przyznać, że palę i to też dało mi do myślenia, bo nie byłem w stanie się zaciągnąć”.

Zaalarmować powinno nas również pojawienie się zmian skórnych np. zaczerwienienia lub zasinienia palców stóp. Takie oznaki zaobserwowano zarówno u pacjentów z silnymi objawami infekcji, jak i tych, którzy przeszli ją w sposób łagodny lub bezobjawowy. O tym, że prawdopodobnie mieliśmy COVID-19 świadczy też wysypka, która ustępuje samoistnie.

Jeżeli zauważymy u siebie któreś z wymienionych objawów, warto skorzystać z e-porady lekarskiej. Ze względu na środki ostrożności związane z epidemią koronawirusa, zalecana jest w pierwszej kolejności teleporada, która pozwoli lekarzowi na przeprowadzenie wywiadu i dokonanie wstępnej oceny stanu pacjenta.

Koronawirus: decydujący jest wynik testu

Dr n. med Zbigniew Martyka specjalista chorób wewnętrznych i zakaźnych, ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego Szpitala im. Sebastiana Patrycego w Dąbrowie Tarnowskiej w rozmowie z Medonetem mówi, że najbardziej wiarygodnym źródłem wiedzy jest wynik testu. Natomiast jeśli zaobserwowano objawy zakażenia, to już nie jest ono bezobjawowe.

– Możemy wnioskować o przebytym zakażeniu na podstawie obecnych przeciwciał – tłumaczy. – Jeżeli nie było żadnych objawów, a w badaniu wykryjemy przeciwciała, to prawdopodobnie przeszliśmy zakażenie bezobjawowo. Test wykonuje się w pracowniach analitycznych i prawdopodobnie większość z tych pracowni ma możliwość wykonania takiego oznaczenia.

Niektórzy pacjenci pytali dr. Martykę o badanie takich przeciwciał. M.in. dotyczyło to osób, które już w styczniu wykazywały objawy mogące sugerować zakażenie SarS-CoV-2 (gorączka, zaburzenia węchu i smaku) – wówczas jeszcze oficjalnie nie podawano, że wspomniany wirus zakaził kogokolwiek w Polsce.

– Jeśli ktoś nie ma typowych objawów, to nie można wyrokować bez badań, czy to wirus SARS-CoV-2 – mówi dr Martyka. – Tym bardziej nie można podejrzewać takiego zakażenia, gdy ktoś w ogóle nie ma objawów. Z drugiej strony zespół zmęczenia, stan zapalny narządów, takich jak wątroba, płuca, nerki itp., może wynikać z zakażenia jakimkolwiek innym wirusem.

Istnieje możliwość indywidualnego zgłoszenia się na wykonywany prywatnie test na obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2. Należy jednak liczyć się z tym, że chociaż swoistość wspomnianego testu wynosi 100 proc., to jego czułość osiąga 94 proc. Test immunologiczny nie służy do potwierdzenia zakażenia, gdyż w tym celu należy przeprowadzić test genetyczny RT-PCR – umów się na pobranie już teraz.

Dr Martyka tłumaczy, że zainfekowanie każdym wirusem może prowadzić do czterech sytuacji:

  • można się nie zakazić (bariery odpornościowe nie dopuszczą do wnikania wirusa do komórek)
  • można zostać bezobjawowym nosicielem wirusa
  • można zachorować (lekko, średnio lub ciężko)
  • można umrzeć (dużo można dowiedzieć się o patomechanizmach zakażenia i choroby na podstawie badań sekcyjnych, ale w Polsce z reguły takich badań u osób zakażonych SARS-CoV-2 się nie robi).

Co można poradzić?

Dr Martyka odpowiada: – Zachowujmy ostrożność, ale nie panikujmy. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek objawy infekcyjne, powinien unikać kontaktów z innymi osobami, niezależnie od tego, jakim czynnikiem infekcyjnym byłby zakażony.

Bookmark the permalink.

Comments are closed.